Ostatnio na zajęciach czytelniczki-rękodzielniczki wykonywały koszyk techniką origami. I w ten sposób nasza kolekcja figurek origami wzbogaciła się o piękne, kolorowe koszyczki, które można podziwiać w czytelni.
Na kolejnym spotkaniu, które zaplanowane jest na 5 lutego (środa) o godz. 16:30, zajmiemy się filcowaniem na sucho. To trochę zapomniana, zakurzona w Trzynastce technika, więc warto do niej powrócić. Filcowanie jest czynnością pracochłonną, ale satysfakcja na koniec gwarantowana! Jednak zanim zabierzemy się do spilśniania (tak inaczej określane jest filcowanie), może parę słów o samej technice...
Jest to rękodzieło, które polega na formowaniu wełny za pomocą specjalnej igły do filcowania (filcowanie na sucho) lub ciepłej wody i mydła (filcowanie na mokro). Wielu badaczy wierzy, że jest to najstarsza metoda pozyskiwania materiałów tekstylnych, wyprzedzająca nawet odkrycie tkanin. Niestety trudno to udowodnić, gdyż filc jest materiałem nietrwałym i istnieje bardzo mało znalezisk, które by tę tezę potwierdzały.
Co ciekawe, istnieje wiele legend o tej technice. Nam najbardziej przypadła do gustu o św. Klemensie, który jest patronem wszystkich filcarzy. Podczas swej wędrówki św. Klemens obtarł sobie stopy i postanowił włożyć wełnę do sandałów. Po przebyciu kolejnych kilometrów, pod wpływem tarcia, wyjął sfilcowane wkładki :).
Na kolejne spotkanie prosimy o przyniesienie następujących materiałów:
- wełna czesankowa;
- igła do filcowania.
Dla osób zainteresowanych filcowaniem polecamy:
- Joanna Tołłoczko, Piotr Syndoman Filcowy zawrót głowy (zamów).
(źródło: www.majutkowabizuteria.blogspot.com)
(źródło: www.radomnews.pl)
(źródło: www.babyprzykawie.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz