W sobotę znów spotkaliśmy się z twórczością Marii Zientary-Malewskiej, tym razem posłuchaliśmy legendy o "Sierotce, która miała złote serduszko". Wszyscy zgodziliśmy się, że w jeziorach żyją ryby i raki, a także glony. Nikt nie wpadł jednak na to, żeby wskazać grążel żółty lub grzybień biały, czyli potocznie mówiąc lilie wodne. Po wesołej zabawie nasi goście wykonali własne lilie z papieru.
Bardzo dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz