Była więc i słynna La Cucaracha, i taniec z kapeluszem Jarabe Tapatio. Poznaliśmy także aztecką legendę o wulkanach i tradycyjne zabawy meksykańskich dzieci. Punktem kulminacyjnym było rozbijanie pinãty, z której wysypały się słodycze. Na zakończenie naszej fiesty, skosztowaliśmy zaś tradycyjnych deserów i napojów: ryżowego puddingu arroz con leche, ciasteczek polvorones i sangrii (bezalkoholowej:)).





1 komentarz:
Pyszności.....
Prześlij komentarz